Wydaje mi się, że na każdym cmentarzu nogłoby byc miejsce, gdzie rodzice nienarodzonych jeszcze Aniołków lub takich, których z jakichś przyczyn nie pochowano, przynosiliby cegiełki / tabliczki z wyrytymi danymi Aniołeczków: z imionami, jesli te imiona już wymyślono, z datami poczęcia lub tragicznego narodzenia lub z imionami i nazwiskami rodziców - jesli tylko by sobie tego życzyli... Takie mosiężne np tabliczki możnaby przykuc do wielkiego pomnika - kamienia, tak dużego, by dla wszystkich osieroconych rodziców starczyło miejsca.... Co Wy na to?
|