tak bardzo za nią tęsknimy, tak bardzo. Pojechaliśmy z mężem na cmentarz (sami bo Matylda ma chrypkę) na urodziny naszej córeczki. Z prezentem , kwiatami i zniczami. Siedziałam sobie na ławeczce i wyobrażałam sobie moją 3 letnią córeczkę. Jaka by była podobno była podobna do mnie? pewnie i tak była by soba moze by lubiła książeczki, może lubiła dzieci, kolorowanki słodycze jakby była nie dowiem sie nigdy i ta bezśilnośc tak mnie dobiła że zaczełam płakać a bardzo się starałam przy mężu być silna i wiecie zrobiło mi się trochę lżej jak zobaczyłam że on też płacze pewnie też sobie wyobrażał naszą małą. Jedynie to że czekała na nas u babci Matylda to zmusiło mnie do powrotu. Bo najchętniej połozyłabym się na ziemi obok jej grobku i tam juz została. Mineło 3 lata a nadal bardzo boli jej strata, bardzo tęsknimy. Przepraszam że tak chaotycznie ale musiłam to z siebie wyrzucić, a nie chce martwic męża. Pozdrawiam Sylwia. mama Elizy
|