19.20-nacudowniejsza godzina mojego zycia, ale jak to strasznie krótko trwało... | Hits: 716 |
|
sylwiaewa  
14-11-2006 19:23 |
[ ] [Odpowiedź] [Widok uproszczony] [Rozwiń temat]
|
Kochana Majeczko dzisiaj jest 14 listopada. Jak byś żyła miała byś już 3 miesiące. 3 miesiace temu o 19.20 to był mój najcudowniejszy dzień, najcudowniejsze chwile, bo Cię urodziłam i miałam już bardzo blisko ale Cię nie dostałam. W domu panowała by radość i szczęście. A tak, dzisiaj jest 83 dni jak Cie nie ma, jak zasnęłaś na zawsze. W domu jest smutek i ogromna żałoba. Serce mam zranione i obolałe.Dzisiaj byłam na cmentarzu. Tam czułam się bliżej Ciebie. Chciała bym położyć sie koło Ciebie...Boże jak jest mi ciężko. Czuje się pusta i wykończona.Zamiast prezentów kupuję Ci kwiaty, znicze na grób. Dlaczego ???? Dlaczego nie mogę Cię mieć przy sobie i cieszyc się Tobą??? Jest Mo ogromnie ciężko. Nie potrafie się podnieść na kolana. Tragedia ta rzuciła mnie na ziemię. Kochanie trzymaj się tam jakoś. Kiedys przyjde do Ciebie i będę z Tobą. Uśmiechaj się do mnie, czuwaj nad swoimi dwoma braćmi i tatusiem. Daj mi trochę siły bo ja już powoli nie daje rady. Kocham Cie najbardziej na świecie. Jestem z Ciebie dumna, ze przez te 9 dni Twojego krótkiego i ciężkiego życia byłaś bardzo silna. KOCHAM CIĘ MAJECZKO!!! Mój Aniołku- przykryj mnie swoim skrzydełkiem… Śpij słodko maleńka, myślę o Tobie ciągle…
Nie wiem jak dalej żyć Nie wiem nie umiem śnić Gdy nie ma blisko Cię.. Nie ma… Nie wiem jak dalej żyć Łez już nie umiem kryć Gdy nie dajesz ciepła mi… Bo Ciebie nie ma….. http://www.republikadzieci.org/problemyiniepokoje/strata/pamiec392.htm
|
|
:: w górę ::
|