Witajcie Mojego synka nie ma już prawie 7 miesięcy,wszyscy mówili mi czas leczy rany, łudziłam się że z czasem będzie lepiej, niestety ból i straszna tęsknota będzie zawsze. Cały czas przypominam sobie jak pachniał i wyglądał mój bobasek, od początku bałam się że zapomne jego twarz, ale teraz wiem,że nigdy tego nie zapomne. Ty też będziesz o nim zawsze myśleć, to część nas. Musimy żyć dalej, choć wydaje sie to niemożliwe, choć wszyscy unikają rozmów o moim synku ja chce rozmawiać o nim, bo On zawsze jest wśród nas. Mojemu mężowi tez ciężko mówić o Krzysiu, bo się boi, że będe płakać. Jest bardzo skryty, ale jak mnie pociesza to nieraz mówi mi o Synku,ale niewiele Straciłam synka w 37 tygodniu,Pozdrawiam Cię Wiem,że nic Cię nie jest w stanie pocieszyć, ale wiedz,że nie jesteś sama. Buziaczki
|