Re: nasz smutek | Hits: 167 |
|
AgnieszkaU  
23-10-2006 19:16 |
[ ] [Odpowiedź] [Widok uproszczony] [Rozwiń temat]
|
Każde wspomnienie o mojej Lence, które powinno byc radosne jest smutne. Właściwie to nie smutek tylko rozpacz. Pamiętam, jak następnego dnia po powrocie do domu ze szpitala po narodzinach Lenki mój mąż przywiózł śliczny wózek. Moja starsza córka wróciła ze szkoły. Była zachwycona nowym wózeczkiem. Przyniosła pluszowe misiaczki i posadziła je w wózeczku obok śpiącej Lenki. Potem kołysała siostrę. Powiedziałam jej, żeby na razie nie huśtała Lenki, bo jeszcze kiedyś jej się to znudzi, że Lenka jeszcze jest maleńka i nie trzeba jej huśtać. Mogłam pozwolić mojej dziesięcioletniej córce, aby cieszyła się, że może pobawić się z siostrzyczką. Skąd mogłam wiedzieć, że nasz czas będzie tak krótki. A te dwa misiaczki do dzisiaj czekają na Lenkę w wózku.
|
|
:: w górę ::
|