Dziękuję Wam bardzo za ciepłe słowa, nasza wspólna modlitwa pomogła. Wczoraj był ponownie u nas lekarz stwierdził, że zapalenie płuc jest i leczenie będzie długie ale że w porę szybko został podany silny antybiotyk to choroba nie jest już groźna. Do poniedziałku będzie brała antybiotyk dożylnie a potem jeszcze długie leczenie antyb. do ustnie. Moniczka wygląda już lepiej nie jest już taka słaba, już ma siłę na kolorowanie i rysowanie - to dobry znak! Gorzej było w nocy. Prawie połowę nocy nie przespałam bo się bałam, bo mała popłakiwała i jakoś ciężko jej się oddychało, jak spała na moim ramieniu to było jej troszkę lepiej, ciągle nasłuchiwałam i sprawdzałam czy nie ma grączki. Ten potworny strach, idzie zwariować. Ale wierzę że Malwinka czuwa, proszę o zdrowie przez jej wstawienictwo i wiem że nam pomoże.. Dziękuję Wam dziewczyny, wiem, że mogę liczyć na wasze wsparcie, jeszcze raz dzięki! JoannaS
|