dlaczego.org.pl  
Forum dlaczego.org.pl  >> STRATA DZIECKA
Nie jesteś zalogowany!       

Re: Gdzie są nasze dzieci?Hits: 198
mamamarsa  
22-11-2006 01:43
[     ]
     
nasze dzieci przez chwile po smierci sa jeszcze blisko nas, a po pewnym czasie gdy sie juz upewnia, ze z nami powinno byc wszystko w porzadku odchodza do raju a tam zapominaja o nas, zeby za nami nie tesknily az do momentu gdy my sie tam zjawimy. Podobno im bardzo szybko ten czas mija. Nie wiem czy opowiadalam te historie tu na forum ale choc pewnie czesc z was pomysli, ze jestem wariatka to jednak opowiem. W 1 urodziny mojego synka pojechalismy z mezem na cmentarz, z kwiatami, zabawkami itd. Ja bylam w strasznym stanie caly czas plakalam i blagalam mojego synka, zeby "pogadal z tym z gory i zalatwil mi przejscie do tamtego swiata" - przybieralo to czasami dosc wymagajacy ton w stylu: "jesli jestes aniolkiem to chyba cos mozesz?!!" Po wizycie na cmentarzu pojechalismy do firmy - byl to zaklad produkujacy blaty granitowe. Bylismy pierwsi w firmie i weszlismy od tylu budynku, od hali produkcyjnej. Na stole pod pila lezala plyta granitowa przygotowana dzien wczesniej do ciecia. Przez noc osiadl na niej pyl z produkcji. Jak tylko weszlam na hale poszlam w tamta strone i zobaczylam...dzieciece stopki odbite na tym pyle - tak jakby ktos zrobil odcisk w blocie. Jak moj maz to zobaczyl to zbladl - byly bardzo wyraznie odbite - 5 paluszkow i stopki i gladka zapylon plyta dookola. Wiem, ze to Marcel przyszedl do nas w te swoje urodziny i dal nam znac, ze gdzies tam jest, moze w innym wymiarze ale JEST!! Po tym zajsciu nieco mi ulzylo. Pewnie gdyby mojego meza ze mna wtedy nie bylo to pozniej sama bym sobie wmowila, ze chyba mi sie przewidzialo - ale nie moglo sie przewidziec nam obojgu. Acha, tu gdzie mieszkamy, w USA zaraz po porodzie odbija sie wlasnie stopki dziecka umoczone w tuszu na certyfikacie urodzin. Jedno co mi nie dawalo spokoju to fakt, ze te stopki byly takie malutkie wlasnie jak zaraz po porodzie, wiec wykalkulowalm, ze chyba te nasze dzieciaczki nie rosna tam, ale pewna madra osoba poddala te teze w watpliwosc mowiac:"a skad mialabys pewnosc, ze to twoj maly Marcel jesli stopki bylyby wieksze?" Tak wiec pewnosc mam, ze dzieci nasze sa i zyja nadal tylko my tego wymiaru nie ogarniamy. Pozdrawiam wszystkich XXX 


  Temat Autor Data
  Gdzie są nasze dzieci? Anetawr 20-11-2006 22:22
  Re: Gdzie są nasze dzieci? majpet 20-11-2006 23:03
  Re: Gdzie są nasze dzieci? Renia77 20-11-2006 23:14
  Re: Gdzie są nasze dzieci? majpet 20-11-2006 23:54
  Re: Gdzie są nasze dzieci? maciejka 20-11-2006 23:38
  Re: Gdzie są nasze dzieci? natkaszczerbatka 20-11-2006 23:43
  Re: Gdzie są nasze dzieci? Anetawr 21-11-2006 23:59
  Re: Gdzie są nasze dzieci?do maciejki ola 21-11-2006 15:06
  Re: Gdzie są nasze dzieci?do maciejki ola 21-11-2006 15:07
  Re: Gdzie są nasze dzieci? Anetawr 21-11-2006 23:57
  Re: Gdzie są nasze dzieci? laura 21-11-2006 10:09
  Re: Gdzie są nasze dzieci? Anka 21-11-2006 10:14
  Re: Gdzie są nasze dzieci? sillke(mama Remika) 21-11-2006 10:17
  Re: Gdzie są nasze dzieci? Alkione 21-11-2006 17:21
  Re: Gdzie są nasze dzieci? edyta7705 21-11-2006 19:50
  Re: Gdzie są nasze dzieci? Soffija 23-11-2006 01:59
  Re: Gdzie są nasze dzieci? Anetawr 23-11-2006 19:31
  Re: Gdzie są nasze dzieci? Ewa Ch 21-11-2006 20:23
  Re: Gdzie są nasze dzieci? EDYTKA 22-11-2006 00:04
*  Re: Gdzie są nasze dzieci? mamamarsa 22-11-2006 01:43
  Re: Gdzie są nasze dzieci? kolorowa 22-11-2006 02:28
  Re: Gdzie są nasze dzieci? AsiaS 22-11-2006 08:48
  Re: Gdzie są nasze dzieci? ulla 22-11-2006 09:08
  Re: Gdzie są nasze dzieci? Anetawr 22-11-2006 19:32
  Re: Gdzie są nasze dzieci? Peppetti 22-11-2006 09:19
  Re: Gdzie są nasze dzieci? aniołkowa_mama 22-11-2006 23:29
::   w górę   ::
Przeskocz do :
Forum tworzone przez W-Agora