Drogie Aniołkowe Mamy przy nadziei, życzę Wam samego szczęścia i radosci!!!! Jakże bym juz tez tak chciała... az mnie słodko sciska w srodku, na mysl, ze to moze kiedys nastapi... Ta myśl stała sie celem mojego życia, daje mi siły i energii do zmagania sie z codziennoscia. Mimo wszystko, niestety, tez wciaz sie jeszcze zmagam z zarzutem, czy pragnienie dzieciatka nie jest samolubnym mysleniem o zaspokojeniu potrzeby bycia spełniona matką:( Z drugiej strony, to chyba i tak normalne, ze przychodzi moment w zyciu kazdej kobiety, ze pragnie dziecka... A to prawda, ze My Aniołkowe Mamy tym bardziej mamy ogrom nagromadzonej miłosci, która nie znajduje ujscia... Chyba sobie sama odpowiedzialam:)
|