ja tez odsluchuje wiadomosci od mojej corki ktore dalej sa na mojej komorce. Zdaje sobie sprawe ze wszystkiego a i tak nie moge uwierzyc w to ze jej juz nie ma. Ze nie przyjdzie, ze sie nie przytuli, ze nie poprosi o 5 minutek rano zanim wstanie do szkoly. Tak bardzo chcialabym sie jurto poprostu nie obudzic ... ale skrzywdzilabym wtedy syna i corke wiec trwam, trwam ciagle trwam. tylko jak dlugo jeszcze? Zyje mysla ze moja corcia gdzies tam naa mnie czeka i ze kiedys do niej dolacze. Przytulam Cie mocno "Iwona70" i pale swiatelka dla naszych aniolkow. Ania mama aniolka Anielki 9 lat, Jasia i Mai
|