To właśnie dzisiaj.... O tej porze siedziałam otępiała i zupełnie bezradna i nie wiedziałam co myśleć, co robić. W ogóle nic nie wiedziałam, wierzyłam, że Maciek wróci do domu. Za tydzień znajdzie się jego ciało, a ja dostanę "prezent" na urodziny.... Normalne życie się skończyło. Dziękuję Wam ze wszystkie życzliwe słowa. Ściskam T.S.
|