Ja stracilam 7-letnia coreczke Franzi 18.07.2004,pierwsze swieta byly spokojne przygotowalam sie na nie ,nie chcialam zeby one mnie "pozarly".Mialam choinke dla Franzi i choinke w domu bo mielismy jeszcze blizniaczke Franzi i dwie starsze corki i nie chcialam zeby jeszcze zabrano im swieta jak stracily juz siostre.Mamy jednak swoj zwyczaj w Wigilie wycinamy jedna galazke w widocznym miejscu jako brak naszej corki a w miejsce puste wkladamy zdjecie Franzi ,galazkie natomiast zawozimy przed kolacja do Franzi na grobek i tak juz od 10-ciu lat.To taki symbol dowiedzialam sie o tym na grupie wsparc dla rodzicow po stracie.Kiedys dawno ojciec po stracie syna tak wlasnie przezyl ten dzien i przekazal dalej .Wiem ze wytrzymasz i dasz rade ,nasze dziewczynki sa z nami ja tez dalam rade.Sciskam cie mocno i duzo sil zycze.Mama Franzi
|