Dziewczyny, jak cos wiecie to poradzcie. Jestesmy w szpitalu juz 4 dzien. Niewiele robia. Kaza czekac az "sie rozje", karmia ja butla zje na chama 30-40g), jak nie chce butli to w ruch idzie sonda i dożołądkowo idzie. Ale czy to ma sens? Mala caly czas ma wlew glukozy dozylnie. Mam wrazenie ze tutaj rozleniwiona jest jeszcze bardziej... Co robic? Moze polecacie jakiegos specjaliste? Bo ja im tu zbytnio nie ufam... Mam wrazenie ze nie sluchaja tego co mowie tylko uparli sie na swoje! Ewelina, Mama Aniołka Radzia ur. 18.07.2011r. zm. 19.07.2011r. Kocham Cię Synio :* http://www.naszkochanyradzio.pamietajmy.com.pl ...i Mili 06.08.2014 ♥