Ewelinko! tak bardzo sie balam ze ja strace, ze nie mowilam o ciazky prawie nikomu (nawet bliskiej rodzinie). mieszkam zdala wiec udalo sie zrobic wszystkim niespodzianke. Cala ciaze bylam na diecie, praktycznie ryz, kurczakm, bialy ser i jogurt. Cholestaza byla wysoka, wiec kroplowki co 3 dni, szpital byl juz moim domem.... Rodzilam w Miedzylesiu - polecam ten szpital.... moze nie ma luksusow, ale lekarze i pielegniarki bija na glowe!!!! dostalam tam wsparcie nie tylko lekarskie ale i psychiczne (wiedzieli o stracie Aleksa), zreszta trudno bylo mi opanowac lzy patrzac na inne noworodki, kiedy ja bylam jeszcze w ciazy i to zagrozonej. Ale pomogly mi tam Panie przez to przejsc. Porod byl cc ( ze wzgldeu na cholestaze i reszte). Mala wazyla 3600 :) i 54 cm. Jestesmy w domu od tygodnia i poznajemy siebie. Aleksander Wiktor, 2.06.11-11.07.11, Kocham Ciebie Syneczku http://aleksanderwiktorwojciechowski.pamietajmy.com.pl/index.php Poprzedni tematNastępny temat |