Oj,naprawdę leci ten czas,Kamilo.Pamiętam jakby to było wczoraj,jak
napisałaś nam,że spodziewasz się dzidziusia a tu już końcówka. Pamiętam,bo wtedy dałaś mi
nadzieję,że i mi się wkońcu uda.No i się udało:) Ja też im bliżej rozwiązania tym
bardziej się boję,martwię i stresuję. Pozostaje nam wierzyć i mieć nadzieję,że tym razem
wszystko zakończy się szczęśliwie.Bo przecież tak właśnie będzie.Czego Tobie,sobie i
wszystkim oczekującym na maleństwa mamą,z całego serca życzę. Pozdrawiam Cię gorąco i
mocno trzymam kciuki:) Monika mama Juleńki(*+06.07.2007r,38tc)
|