No staramy się, staramy, ale jak jest - każdy wie. Ten brak reguły, każda wada jest inna - już sama nie wiem, dobrze to czy źle.
Temat porodu z prof. Dangel nie był w ogóle poruszany, nie było czasu, pierwsza wizyta i tak trwała mega długo. Ale na pewno będzie optowała za swoim szpitalem. Popytam, poczytam, porozmawiam z nią na temat wariantów.
Wiem też, że wielowodzie, jeśli nie jest za duże, lekarze nie ingerują. Na razie ten wskaźnik jakoś drastycznie przekroczony nie jest, ale wiadomo. W najbliższy poniedziałek dygamy do warszawy na usg i inwazyjne, potem szybsza kontrola u mojego lekarza. A póki co obmierzam brzuchol, tak w razie w. Hellena, mama Hani (22.05.2012), Aniołka Gabrysia (05.09.2013-06.09.2013)i Aniołka Mikołaja (20tc)
|