mam córeczkę z pokrzywką barwnikową, która choruje od urodzenia. w tej chwili ma 5 lat i choroba nie jest już tak nasilona jak na początku. nie tworzą się już nowe pęcherze a plamy zmieniły kolor na brunatny.najgorsze było 1,5 roku. Ala bierze Zyrtec i smaruję jej skórę maścią obojętną robioną na zamówienie, oprócz tego ciało, które jest wystawione na słońce iwostinem 50+ a w zimie balneum. na początku rokowania były rzadne, a w tej chwili dają nadzieję ,że przejdzie samoistnie ok. 14-15 lat pozdrawiam i proszę o wpisy i rady. sylwia
|