Dzwoniłam do Łodzi,amniopunkcja wyszła prawidłowo.Co teraz? Walczyć dalej,czy się poddać? Mój ginekolog kazał mi zadzwonić szybko do lekarza,który prowadził mnie w Łodzi,powiedzieć mu jaki jest wynik i o tym,że obrzęk się powiększa,żeby szybko mnie tam przyjęli i podali albuminy,bo może jeszcze jest szansa,że będzie wszystko ok.Zadzwoniłam i oczywiście ten lekarz z Łodzi z tym swoim cwaniackim stylem bycia powiedział,że porozmawia z profesorem i to jedyna rzecz którą mi może obiecać....Rozumiecie to??? Na moje pytanie jakie są rokowania stwierdził,że tego mi nie jest w stanie powiedzieć.I do jasnej cholery,co teraz robić?Czy walczyć i ewentualnie urodzić chore dziecko czy pozwolić naturze i Bogu zdecydować co z nami dalej będzie?
|