Pseudomonas jest typowa bakteria "szpitalna", tzn atakuje tylko ludzi ciezko chorych, glownie na intensywnej terapii. Wiekszosc zdrowych osob jest jej nosicielami tzn ma ta bakterie w nosie, w gardle lub na skorze ale nie robi im ona najmniejszej krzywdy. Leczenie antybiotykami tych tzw bakterii saprofitycznych nie ma zadnego sensu a moze byc nawet szkodliwe. Wszyscy mamy w naszym ciele mnostwo bakterii ktore wspoldzialaja z nami, sa one niezbedne dla prawidlowej odpornosci i chronia przed bakteriami chorobotworczymi - dlatego dzieci ktore biora duzo antybiotykow przy banalnych infekcjach latwiej zapadaja na choroby wywolane przez "gorsze" bakterie i czesciej maja alergie. Nie ma tez sensu podawac lekow aby zlikwidowac bakterie "na wszelki wypadek" - od bakterii ktore nosimy w sobie o wiele grozniejsze sa te ktore zyja w szpitalu. Twoj synek mial ogolne zakazenie poniewaz jelito peklo i tresc jelitowa, w ktorej zawsze jest pelno roznych bakterii, wylala sie do otrzewnej, poniewaz odpornosc dziecka byla bardzo slaba bakterie dostaly sie do krwi a z nia do wszystkich narzadow. Sabina