Magdo, przykro mi, że trafiliście na jakiegoś bezdusznego lekarza. Przecież ewentualnie, przy 100-procentowo udanej operacji przeniesienia paluszków z nóg do dłoni, będą one tylko dwa (przynajmniej u nas nie było mowy o większej liczbie), więc trudno mówić o przywróceniu normalnej funkcji dłoni. Mam nadzieję, że odwołanie jednak poskutkuje.
Co do Joanny - faktycznie byłby to niezwykły zbieg okoliczności. O tyle "ciekawszy", że - jeśli to ona - mieszka w bloku obok mnie. W następnym zaś bloku mieszka chłopiec, urodzony w styczniu 2004 r., urodzony z wadą dłoni, miał zrośnięte palce (serdeczny ze środkowym), jest po operacji u prof. Romanowskiego. Trzy bloki i trzy wady dłoni, sprawdzę, czy to się potwierdzi.
Magdo, życzę, aby czas do otrzymania decyzji szybko minął i żeby decyzja była jednak po Waszej myśli.
pozdr. ewa --------------- http://www.wady-dloni.org.pl/
|