Paulinko, niejedna z nas myśli bądź myślała tak jak Ty teraz. Ja sama po
śmierci synka marzyłam o tym żeby być już z nim, nie chciałam żyć bez niego ale jednak
przetrwałam najgorsze chwile żałoby. Teraz nadal bardzo mi Go brakuje ale wiem, że muszę być
silna właśnie dla Niego, muszę żyć i to tak żeby mój synek był ze mnie dumny. Trzymaj się i
bądź dzielna dla Twojego synka. Pisz tu zawsze kiedy będziesz miałam taką potrzebę, ty
zawsze znajdziesz zrozumienie i pocieszenie, uwierz mi wiem co piszę..... Iwona mama Mikołaja (*12.09.2008+05.01.2009) i Michałka 25.04.2010r oraz od niedawna Lenki 19.10.2007r
http://mikolaj.pamietajmy.com.pl/
|