Re: Czasami czuję się nienormalna, jak jest u
Was? | Hits: 190 |
|
Justyna_82  
06-07-2009 10:54 |
[ ] [Odpowiedź] [Widok uproszczony] [Rozwiń temat]
|
Jeżeli chodzi o chrzciny to .........Jeszcze gdy Hania
żyła, ZNAJOMA chciała zaprosić do siebie, ale dlatego, że pracowałam i zbytnio czasu nie
miałam, wizyta zostawała przekładana. Przez telefon od tej ZNAJOMEJ się dowiedziałam, że
chieliby aby mój mąż trzymał do chrztu ich córeczkę. Ja problemu nie widziałam. Miałam nic
nie mówic i postarać się zorganizować spotkanie aby mogli oficjalnie i tak ładnie mojego
męża o chrzest dziecka prosić. Gdy moje-nasze dziecko umarło będąc jeszcze w szpitalu
wysyłałam sms-y o naszej tragedi aby wszyscy wiedzieli i później nie pytali. Wysłałam też
sms-a do tych naszych znajomych z nadzieją, że od myśli o chrzcinach odstąpią. W końcu mają
duuużą rodzinę. Tydzień po pogrzebie mojej Hanczki zaprosili do siebie, a że to dobrzy
ludzie, bo ona mama 2 dzieci ślicznych dzieci, myślałam, ze chce wesprzeć spytać jak się
czuję, jak po porodzie, o mnie o moim dziecku porozmawiać jak matka z matką...Głupia
byłam....Ona na chrzciny zaprosiła...Płakaliśmy z mężem razem po powrocie do domu. Tydzień
po były chrzciny. Nie chciałam iść ale wiedziałam, że musze wspierać męża, że musimy być tam
razem. W dniu chrzcin, byłam dzielna. Pękłam gdy otworzyłam drzwi jej mieszkania.....pełno
pięknych, małych, żywych dzieci...mnie zatkało, a na duszy coś ciężkiego usiadło.Słowa
wydobyć z siebie nie mogłam. Ubrałam się na czarno. Oni wszyscy chyba wiedzieli. Ale przy
nich nie płakałam, to nie mojej córeczki święto to nie ja jestem w centrum zainteresowania.
W kościele nie wytrzymałam, bo ja też o tym marzyłam aby córke w taki sposób Bogu ofiarować.
Aby miała chrzciny...aby każdy z jej narodzin mógł się cieszyć...a tak...jej martwe
narodziny...nikt nie chce nawet wspominać, boją się. Resztę uroczystości wytrzymałam.
Później jeszcze kilka głupich chwil było ale szkoda o tym pisać. Chrzciny same w sobie są
piękne. Ale te pytanie dlaczego ja nie mogę tak swojego dziecka trzymać. Zabija matek serce.
Ale o to drugi przypadek, który toczył się równolegle w moim życiu. Zostałam
poproszona aby dziecię do chrztu trzymać, a że w ciąży byłam to odmówiłam. Bo moje babcie
kochane powiedziały, że któreś dziecko odejdzie albo chore będzie jak będę do chrzu dziecko
trzymała. Taki zabobon niby nie wierzę w takie głupoty ale....lepiej uważać...tak
pomyślałam. Trzymania do chrztu odmówiłam.....W niedługim czasie poroniłam.......Ja swoje
dziecko straciłam.....Szybko z tej straty się otrząsnełam. W moim sercu bardzo szybko nowa
nadzieja zagościła. Ale nikt o tym, nie wiedział trzymaliśmy to w tajemnicy aby nie za
pewszyć. Jakie było moje zdziwienie, gdy poraz drugi zostałam poproszona (ta sama osoba) na
matkę chrzestną. Ta osoba o moim dziecku w łonie nie wiedziała. Czekała tylko abym z
ostatniej straty się podniosła. Ponownie odmówiłam......Nie poroniłam....Mijały
tygodnie...miesiące.....i ....martwą córkę urodziłam....Teraz żałuję. Strasznie się boję.
Teraz już bym chciała te dziecko do chrztu trzymać ale jak na razie nie proszą ....są
bardziej taktowni....od znajomych....ale wiem, że na chrzest tego dziecka się zgodzę.....
|
|
|
Temat |
Autor |
Data |
|
Czasami czuję się nienormalna, jak jest u Was? |
Agniecha |
06-07-2009 08:07 |
|
Re: Czasami czuję się nienormalna, jak jest
u Was? |
MamaAdasia |
06-07-2009 08:15 |
|
![](images/none.gif) Re: Czasami czuję się nienormalna, jak jest u Was? |
Marta78 |
06-07-2009 08:56 |
|
![](images/none.gif) Re: Czasami czuję się nienormalna, jak jest u Was? |
Wera |
06-07-2009 09:11 |
|
Re: Czasami czuję się nienormalna,
jak jest u Was? |
karolina.ziolkowska |
06-07-2009 09:07 |
|
![](images/none.gif) Re: Czasami czuję się nienormalna, jak jest u
Was? |
sarra2008 |
06-07-2009 09:21 |
|
Re: Czasami czuję się nienormalna, jak jest u
Was? |
sylwinka |
06-07-2009 09:19 |
|
![](images/none.gif) Re: Czasami czuję się nienormalna, jak jest u
Was? |
Agniecha |
06-07-2009 10:00 |
|
![](images/none.gif) ![](images/none.gif) Re: Czasami czuję się nienormalna, jak jest u
Was? |
Justyna_82 |
06-07-2009 10:54 |
|
![](images/none.gif) ![](images/none.gif) ![](images/none.gif) Re: Czasami czuję się nienormalna, jak jest u
Was? |
Agniecha |
06-07-2009 11:03 |
|
![](images/none.gif) ![](images/none.gif) ![](images/none.gif) ![](images/none.gif) Re: Czasami czuję się nienormalna, jak jest u
Was? |
Justyna_82 |
06-07-2009 11:10 |
|
![](images/none.gif) ![](images/none.gif) Re: Czasami czuję się nienormalna, jak jest u Was? |
gaba 35 |
06-07-2009 10:58 |
|
![](images/none.gif) ![](images/none.gif) ![](images/none.gif) Re: Czasami czuję się nienormalna, jak jest u Was? |
mamaM |
06-07-2009 12:46 |
|
![](images/none.gif) ![](images/none.gif) ![](images/none.gif) ![](images/none.gif) Re: Czasami czuję się nienormalna, jak jest
u Was? |
smutna mama |
06-07-2009 14:05 |
|
Re: Czasami czuję się nienormalna, jak jest u
Was? |
sarra2008 |
06-07-2009 14:30 |
|
![](images/none.gif) Re: Czasami czuję się nienormalna, jak jest
u Was? |
Agniecha |
06-07-2009 17:28 |
|
![](images/none.gif) ![](images/none.gif) Re: Czasami czuję się nienormalna, jak jest u
Was? |
sarra2008 |
06-07-2009 18:31 |
|
![](images/none.gif) ![](images/none.gif) ![](images/none.gif) Re: Czasami czuję się nienormalna, jak jest u Was? |
Marlena |
06-07-2009 22:47 |
|
![](images/none.gif) ![](images/none.gif) ![](images/none.gif) ![](images/none.gif) Re: Czasami czuję się nienormalna, jak jest u
Was? |
Justyna_82 |
06-07-2009 22:53 |
|
![](images/none.gif) ![](images/none.gif) ![](images/none.gif) ![](images/none.gif) Re: Czasami czuję się nienormalna, jak jest u
Was? |
Justyna_82 |
06-07-2009 22:53 |
|
![](images/none.gif) ![](images/none.gif) ![](images/none.gif) ![](images/none.gif) ![](images/none.gif) Re: Czasami czuję się nienormalna, jak jest
u Was? |
Agniecha |
07-07-2009 08:14 |
:: w górę ::
|