Przykro mi,że Twoje dzieciaki nie
tulą se do Ciebie tylko szaleją z innymi Aniołkami.Mój synek odszedł w 38tc.,a wcześniej
poroniłam w 6tc,tylko,że jakos szybko o tym zapomniałam.Dopiero w kilka tygodni po smierci
Jacusia przypomniałam sobie o tym małym stworzeniu,które tak naprawde bylo
pierwsze. Teraz jestem znowu w ciąży i boję się,ale głeboko wierzę,że będzie
dobrze. Wiem,że wiara czyni cuda,podobnie jak modlitwa w której nie ustaję. (*)(*)dla
Twoich Aniolków edyta
|