witam, ja również przeżyłam ciążę biochemiczną, ale od początku czułam, że to był synek, dałam mu na imię Mareczek. Nie potrzebowałam jakiejś specjalnej modlitwy dla pragnienia chrztu dla mojego aniołka, od początku czułam to pragnienie w moim sercu... pomodliłam się własnymi słowami... mama aniołka Mareczka (*) w 3tc, dn. 22.1.2015
|