Myślę, że w życiu każdego wierzącego bywają chwile gdy chaos w myślach i dezorientacja są nie do zniesienia. Co musiał czuć Hiob, gdy jego świat zaczął się walić... Rodzina została zabita, zrabowano majątek, a on zachorował. Najgorsze jednak było znalezienie sensu w tym wszystkim. Hiob wiedział że wbrew zarzutom przyjaciół nie zgrzeszył, a jednak Bóg zdawał się być odległy o miliony kilometrów. Hiob zawołał: "Obym ja wiedział, gdzie można Go znaleźć, jak dotrzeć do Jego stolicy?" (Hi23,3) "Pójdę na wschód: tam Go nie ma; na zachód - nie mogę Go dostrzec. Na lewo sieje zniszczenie - nie widzę, na prawo się kryje - nie dojrzę."(Hi 23,8-9). Widać że oddani Bogu i gorliwi wierzący też doświadczają lepszych i gorszych chwil. Ludzie wpajają nam błędne przekonanie że doświadczanie przygnębienia i zdezorientowania dotyczy tylko grzeszników. A przecież Bóg dopuszcza trudne chwile najwyraźniej dla naszego zbudowania. "Za pełną radość poczytujcie to sobie bracia, ilekroć spadają na was różne doświadczenia. Wiedzcie, że to co wystawia waszą wiarę na próbę, rodzi wytrwałość."(Jk 1,2-3). W naszym przypadku trudno wyjaśnić działanie Boga. W takich chwilach powtarzajmy wraz z Hiobem "Choćby mnie zabił Wszechmocny - ufam." Bóg jest blisko nas i nasza sytuacja w trudnych momentach interesuje go tak samo jak wtedy gdy wszystko nam się układa. Nasza wiara umacnia się w takich okresach próby "Zewsząd znosimy cierpienia, lecz nie poddajemy się zwątpieniu; żyjemy w niedostatku, lecz nie rozpaczamy; znosimy prześladowania, lecz nie czujemy się osamotnieni, obalają nas na ziemię, lecz nie giniemy. Nosimy nieustannie w ciele naszym konanie Jezusa, aby życie Jezusa objawiło się w naszym ciele."
Pozdrawiam wszystkich bardzo serdecznie. mama Aniołka(25.04.2005r. 8tc) Helenki ur-zm.25.03.2009r.36tc Iskierki(20.02.2012r. 7tc) i ziemskiej trójeczki
|