JA mam jedynego Boga. Nic się ma do tego pierwsze przykazanie. MAm jedynego Boga, którego kocham. Który opiekuje się moim dzieckiem. Jest jego ojcem. Od chwili kiedy Jula się urodziła powierzyłam Ją wlaśnie Jemu i jego MAtce. NO i ONI zapiekowali się Nią dosłownie. Choć w modlitwach nie do końca to miałam na myśli. Szkoda że straszycie mnie siarką i wiecznm potępieniem. Złymi duchami etc JA tylko strasznie tęsknie. I nie widzę sensu istnienia bez mojej córki. TU na ziemi. Chciałabym być z NIą w NIebie. Próbuję czekać ale moje życie to teraz jedna wielka udręka. Chciałabym ją jakoś złagodzic aby móc czekać dalej. A Bóg? Myślę że On wie co czuję. I nie ma mi za złe, że chciałabym usłyszec że u mojego dziecka wszystko jest ok. Bóg mnie kocha, ja Jemu ufam. Ania