Martuniu, mimo bólu, tęsknoty i tych wszystkich uczuć, które tak trudno opisac, a które rozrywają Ci serce życzę Ci siły... i mimo wszystko wiary. ja chyba dzisiaj idę ozdobic grób synka... miałby dzisiaj 13 lat... jaki by był, co by lubił, ile straciłam bezpowrotnie nie mając Go przy sobie, jak wyglądałoby moje zycie? A moje drugie dziecko nawet nie ma grobu... Ale ja żałuję niespełnionych marzeń... a Ty cierpisz, bo utraciłaś najwieksze spełnione marzenie, jakim był Twój Piotruś. Wierzę, że On Ciebie, Was, nigdy nie opuści... zawsze będzie z Wami... zyczę Ci w te dni poczuć Jego obecnośc... Piotrusiu nie zostawiaj swoich rodziców, zabierz od nich tę rozpacz, choć odrobinkę. Martusiu, pozdrawiam Cię... ściskam wirtualnie, pamiętaj, że my tu zawsze będziemy i bedziemy się wspierać...
|
Re: Święta Bożego Narodzenia
