Wsparcie | Hits: 701 |
|
Wieliczko  
12-07-2006 09:29 |
[ ] [Odpowiedź] [Widok uproszczony] [Rozwiń temat] [Subskrybuj]
|
Pragne poszerzyc moja odpowiedz na list Ilony „Boże, czemu nam to robisz??? Oddaj mi mojego synka”. Serce mi się kraja widzac bol w Waszych sercach. Sama osobiscie nie stracilam dziecka, ale stracilam 4-letnia siostrzyczke. Pamietam rozpacz mojej mamy... wiele „zyczliwych” slow od rodziny i znajomych, ‘Bog chcial jeszcze jednego aniolka’, ‘Taki jest plan Bozy dla tego dziecka’, ‘Tak mialo być’... Lata mijaja a bol w sercu pozostaje. Teraz bedac matka, pamietam o realiach smierci jaka pozostawila strata mojej siostry dlatego dziennie powierzam swoje dzieci Bogu z ufnoscia ze On jest w stanie zachowac je od zlego. W rozpaczy swej tracimy sens zycia, myslimy ‘po co tak dalej zyc’ i czym wieksza strata tym wiekszy bol. W takich chwilach potrzebujemy wsparcia u innych. Ale jedyna nadzieja, jedyne uleczenie naszej duszy jest tylko w Bogu. Jedynie Bog zna nasze serce, wie o naszym bolu i wie najlepiej jak nam pomoc. On zna ta ciemna doline i jest w stanie przeprowadzic nas ta scieszka i obrucic ciemnosc w jasnosc. Biblia mowi, ze Jezus ‘wzgardzony byl i opuszczony przez ludzi, maz bolesci, doswiadczony w cierpieniu’. W innym miejscu Biblia mowi, ze mamy arcykalpana, Jezusa ‘który by nie mogl wspolczuc ze slabosciami naszymi, lecz doswiadczonego we wszystkim podobnie jak my’. On doskonale rozumie Twoja gorycz i uleczy Twój bol jeżeli mu zaufasz. On jest naszym pocieszycielem, naszym schronieniem w chwilach trudnych, naszym pokojem.
|
|
:: w górę ::
|