Werko,
spotkania z wypuszczeniem balonikow z okazji DDU sa czeste na Zachodzie Europy oraz w Stanach Zjednoczonych.
Wiele osob, ktore uczestniczyly w zeszlorocznym spotkaniu, w momencie wypuszczania balonikow do nieba mialo lzy w oczach.
Kazdy z nas szuka wlasnej drogi i sposobow, aby poradzic sobie ze strata dziecka. Sa dni, gdy pomaga placz a sa dni, gdy pomaga posylanie usmiechow do nieba, swiadomosc, ze dziecko, ktore bylo i zaistnialo, zmienilo nas juz na zawsze. I choc go juz teraz nie ma, tutaj na ziemi, to my jestesmy i to jestesmy juz zupelnie inni. Z innym spojrzeniem na swiat, z inna wrazliwoscia.
Oferowanie modlitwy - czy to w trakcie Mszy, czy na cmentarzu jest b. cenna inicjatywa, ale nie kazdy sie odnajduje w tej formule. Po prostu sa wsrod nas osoby niewierzace czy borykajace sie z kryzysem wiary, ktore do kosciola nie pojda.
Mam ogromna nadzieje, ze balonikowe spotkania dla rodzicow po stracie przyjma sie w swiadomosci Polakow. Wiem, po zeszlorocznym spotkaniu, ze sa potrzebne.
Monika (wuchowa)
|