Jaś urodził się 25 września 2009,o 16.47,żył 5 minut. Czekałam na Ciebie kochanie jak czeka się na gwiazdkę z nieba,z nadzieją na dopełnienie szczęścia. Jesteś moją miłością. Jesteś najpiękniejszym dzieckiem, wyczekanym, wymarzonym, wymodlonym do Boga. 491 gram szczęścia, 30 centymetrów miłości. Już Cię nigdy nie przytulę do siebie, nigdy nie zasmakuję karmienia Cię piersią, nigdy nie usłyszę Twojego kwilenia, płaczu, gaworzenia. Nie usłyszę ‘mama’ Nie zobaczę pierwszych kroczków. Nie będę do snu śpiewać Ci kołysanek. Jaś za szybko chciał przyjść na świat.Malutki nasz Aniołek. Ochrzczony z wody przez pielęgniarkę imieniem Jan Kazimierz. Leżałeś w inkubatorze taki maluteńki,siny,z rączkami na piersi. A my się z Tobą żegnaliśmy. Pierwszy raz widziałam jak mój mąż, silny,postawny mężczyzna w jednej chwili stał się maluczki, jak płacze. Głaskałam Jasieńka po główce najdelikatniej jak umiałam. Łzy spływamy mi na szkło inkubatora. Kiedy ostatni raz go widziałam wyglądał jakby spał… Brakuje mi kopniaczków w brzuch,brakuje miziania na dobranoc i pukania na dzień dobry. Tak strasznie mi tęskno i tak strasznie pusto. I tak strasznie mocno kocham. ______________________________ 27/04/96 Dominik 26/01/98 Mateusz 09/02/09 Oliwka i Filipek 12tc(*) 25/09/09 Jaś Kazimierz 23tc(*) 21/12/09 Aniołek(*) 17/09/10 Gabrysia 27tc
|