Re: Martynka... Nasza wspaniała, dzielna córeczka... Kochamy Cię | Hits: 97 |
|
Natalia.k  
26-10-2014 11:17 |
[ ] [Odpowiedź] [Widok uproszczony] [Rozwiń temat]
|
Cześć, przeczytałam Twojego posta i komentarze. Bardzo mi przykro... Dobrze, że macie jeszcze synka, dla którego musicie żyć i zdobywać siły, ale Córeczki nic już nie zastąpi i nie zwróci. Sama jestem lekarzem, ale nie zrozumiem nigdy takiego podejścia. Jak moja Ala umarła też usłyszałam takie tłumaczenia - "państwa dziecko, było bardzo chore...". I to niby miało tłumaczyć, że zmarła i że nie było sprzętu, leków na sali, a nam zabroniono z nią być przez noc, choć lekarz po pierwsze złamał tym prawo a po drugie naraził moją Córeczkę na ogromny stres, który zresztą moim zdaniem doprowadził do jej śmierci.I nie ważne, że cewnikowanie skróciło jej życie, że nie powinni się zachować tak jak się zachowali - "państwa dziecko było bardzo chore" - tylko tyle z tłumaczeń. A przecież zdrowi ludzie nie trafiają do lekarzy i nikomu nie powinno się skracać życia:( Trzymajcie się i dużo sił życzę...:* "Dla swiata bylas czastka,dla nas calym swiatem..." mama Alusi 24.06.2013- 5.06.2014 I Ninki ur.30.08.2015-24.05.2016 http://alusia-mojamilosc.blogspot.com/?m=
|
|
:: w górę ::
|