czas biegnie nieubłagalnie, za miesiąc będzie pierwsza rocznica śmierci mojego synka. Nie będzie nas w tym dniu na cmentarzu ale też nie mamy czego czcić, chciałabym wymazać ten dzień z życiorysu, aby nigdy nie nastąpił. Coraz rzadziej zaglądam tu na forum, tak ciężko się czyta nowe straszne tragedie. Szukam nadziei i wiary w to że wszystko się ułoży ale tyle tragedii się dzieje dookoła. Nie da się tego ominąć.