Ciężko czasami odnaleźć siebie na wzajem w tym amoku bólu i cierpienia. Nas śmierć Kacpra nauczyła że musimy być razem z naszą córką bo oprócz siebie nie mamy nikogo. To nie jest też tak,że że po stracie nie było nie ma problemów. Mamy je oczywiście. Ja też czasem chciałabym żeby mnie mój Kacper wziął do siebie ale w obliczu zagrożenia życia wiem, że mocno trzymałabym się życia tu na ziemi. Myślę że te myśli to z bezsilności, w którą tak łatwo się zapędzić. Nikt nie jest doskonały, ale zawsze piękny na swój własny sposób !!!!!
Dla Twojego Kacperka ((**)) ((**)) i niech pozdrowi mojego Kacpra.