Prokuratura umorzyła śledztwo w sprawie śmierci mojego Syneczka, my jednak złożyliśmy zażalenie i skierowano sprawę do sądu. Sąd zdecydował o ponownym rozpatrzeniu sprawy. Więc przegraliśmy jedną bitwę, ale jeszcze nie wojnę. Znajoma mojej kuzynki w podobny sposób straciła synka w tym szpitalu co ja, ale nie walczyła z lekarzami. A może gdyby chociaż spróbowała...może coś by się w tym szpitalu wtedy zmieniło, i może mój synuś byłby ze mną dzisiaj... Dlatego walczcie dziewczyny, te które straciły swoje dzieciątka przez lekarzy, walczcie. Dla innych dzieci i o szacunek dla tego maleńkiego, najdroższego życia, życia naszych dzieci. Światełka dla wszystkich waszych Aniołków (**)(**)(**) i dla Ciebie moja najdroższa Kruszynko (*)(***)(*) mama PIOTRUNIA (ur.04.08.2013 zm.05.08.2013) Kocham Cię na zawsze MÓJ MALEŃKI...