Ja też myślałam, że Bóg zabrał gabrysię do siebie bo tak bardzo ją kochał, że nie chciał aby cierpiała. Ale to nic nie dało... Dlaczego sprawił, że urodziła się z taką straszną wadą serduszka? Dlaczego własnie ona? I to nie jest tak, że gonimy za pieniędzmi aby naszym blisko żyło się łatwiej. My z mężem gdy byliśmy młodzi myśleliśmy że najwazniejsze sa pieniądz - mąż miał działalnosć i współpracował z firmą, która zapewniła nam kłopoty finansowe na najbliższe kilkanaście lat. Potem urodziła się s\pierwsza córka i zrozumieliśmy że najwazniejsza jest rodzina. i co? To też nam zniszczono, bo Gabrysia umarła. nie mamy już priorytetów. Zyjemy z dnia na dzień, bo boimy się powiedzieć, pomyśleć co jest dla nas ważne, aby znowu nam tego nie zabrano. Życie jest poprostu okrutne... "Wylane łzy matki w rozpaczy za dzieckiem, nigdy nie wysychają."
mama aniołeczków Igorek ur.zm.10.04.2014 Gabrysia ur. 13.02.2013 zm. 15.03.2013 oraz Matylda ur. 02.10.2009
|