Ja mam tak samo. Też czasem pojawi się myśl o kolejnym maleństwie, ale wiem, że to nie ten czas. Znajoma mojej dobrej koleżanki, powiedziała, że dopiero gdy urodziła następne dziecko, po stracie, i w tym maleństwie widziała to utracone dziecko, było jej lżej. Ludzie są różni, ale według mnie to nie jest zdrowe podejście. Ani dla matki ani dla tego dziecka. Nie chciałbym, żeby następne dziecko było "namiastką" Piotrusia, który był jeden, jedyny i niepowtarzalny. I takie będzie moje następne dziecko, jedyne i niepowtarzalne, kiedyś...
Tosiu dla Ciebie (*)(*)(*) mama PIOTRUNIA (ur.04.08.2013 zm.05.08.2013) Kocham Cię na zawsze MÓJ MALEŃKI...
|