Mamo Piotrusia i fasolki masz racje gdy czyta się te wszystkie historie to łzy cisną się do oczu,że aż tyle mam spotkało takie nieszczęście:( To takie niesprawiedliwe,że musimy tak cierpieć i żyć dalej z tym bólem w naszym sercu. Ja żyje tylko dlatego,że wierzę w to,że kiedyś spotkamy się z naszymi maluszkami i wtedy już nigdy nie wypuścimy ich z naszych objęć..
Dla wszystkich aniołeczków(**)(*)(**) Mama Aniołka Nikolki ur 28.03.2011-zm.05.05.2013 i ziemskiego Filipka ur. 09.10.2012