Ja narazie nawet boje sie pomyśleć o kolejnej ciąży bo nie przeżyłabym kolejnej wiadomości że moje dziecko nie będzie żyć, kolejnego pożegnania ;( Choć z losem nie mamy nic do gadania i sam zdecyduje co sie wydarzy ;( Narazie pozostaje nam jednak wierzyc że kiedyś ofiaruje nam maleńką zdrową istotke której bedziemy mogły ofiarować tą ogromną matczyną miłość a los z czasem pokaże co tam dla nas wymyślił ... Mama Aniołka Bartusia ur.zm.18.01.2014 (39tyg)