Kochanie nie mogę już;( Na prawdę myślałam,że już jest lepiej...nawet miałam wyrzuty sumienia,że zaczynam żyć powoli...a tu znowu jedno wielkie bum...dlaczego nie mogę opowiadać znajomym i rodzinie jak mój synek rośnie?ile ma ząbków? że raczkuje?;(;(;( Byłam dzisiaj na basenie, były też mamy z dziećmi i jedna mama z takim chłopcem, może roczek miał dopiero co nauczył się chodzić...był tak fajnie ubrany...zupełnie tak jakby był ubrany mój synek...patrzyłam z żalem i zazdrością...potem przyjechała moja bratowa i zaczęła opowiadać o swoim siostrzeńcu w wieku Szymonka jaki jest kapitalny i co już umie...opowiadała to mojej siostrze a ja byłam w kuchni, jednak wszystko słyszałam...czuje się jakby mnie ktoś przeżuł i wypluł...oszukana i nie wiem co jeszcze...jutro mija pół roku od śmierci mojego synka...cholerne pół roku...;(;(;( Skarbie gdybym tylko mogła sprawić,żebyś wrócił...zrobiłabym wszystko...KOCHAM CIĘ!!!<3:* Iwona mama aniołka Szymonka ur 02.08.2013 zm 24.09.2013[*][*][*] Adasia 30.08.2014 i córeczki w brzuszku <3