Tak to zupełnie normalne. też usłyszałam od znajomej słowa, że chyba już dużo lepiej bo sama do niej zadzwoniłam dwa razy... Ale ja widzę po sobie, że zrobiłam się taka "gruboskórna" małe problemy są niczym, a problemy innych - no cóż wszyscy je mamy więc niech sobie każdy radzi (myślę tu o osobach z mojego otoczenia, dla których problemem wielkiej rangi jest to np. gdzie pojechać na wakacje...) "Nic nie boli bardziej, niż śmierć spełnionego marzenia..." Iwona mama 2 Aniołków. Drobinki 26.02.2013 oraz Wiktorii 09.01.2014 tak bardzo Was kocham Oraz ziemskiej Liliany
|