Codziennie śledzę postępy w leczeniu małych serduszek -wczoraj czytałam ,że Prof Moszura ,który i u Huga robił zabieg bez użycia skalpela poszerzył tętnicę aorty - asystował Prof z Londynu- a u nas tętnica płucna swoim skrajnym zwężeniem zaprzepaściła wszystko.Ale gdy ja pytałam jeszcze w ciąży Prof Dangel-czy nie możnaby coś zrobić np z innej części żyłę przeszczepić w to miejsce -to się ironicznie uśmiechnęła. A tu chwile po odejściu nawet bez użycia skalpela przeprowadzają taki zabieg-ale nie na niemowlęciu co prawda.