To rzadkość spotkać na swojej drodze takie osoby. Czy to na pewno przypadek? Myślę, że Dominik maczał w tym swoje paluszki.
Przed wyjazdem do szpitala, mówię do męża: Jadę rodzić dziecko, a nie mam dla Niego drugiego imienia. Popatrzyłam w kalendarz- jest! Dominik - jakie piękne imię. Tak miałby właśnie mój Piotruś na drugie imię, niestety nie zdążyłam mu go nadać... Dominiku (**)(*)(**) mama PIOTRUNIA (ur.04.08.2013 zm.05.08.2013) Kocham Cię na zawsze MÓJ MALEŃKI...