Droga mamo moja coreczka odeszla 18.07.2004 ,dzielila pokoj z siostra blizniaczka,mialy jednak w pokoju wszystko oddzielnie jednak Paulinka nie chciala zostac sama w pokoju spala z nami w sypialni .Byla u psychiatry przez dwa lata i tam powiedziano nam czym dluzej zwlekamy tym ciezej nam bedzie.Ja uprzatnelam Franziski rzeczy ok trzy miesiace od jej odejscia troche ze wzgledu na druga corke ,czesc jej rzeczy oddalam czesc najblizszych zatrzymalam.Minelo 9,5lat i dzis sprzatalam piwnice i znalazlam jej tornister tak jak zostawila jej buciki i ubranka ktore miala ubrane w dniu.....,przeszlo mnie takie dziwne uczucie mialam wrazenie ze caly czas sie oszukuje ze ona zyje gdzies a tu nagle zeczy jej ktore mi uswiadomily ze tu juz jej niema ,mysle ze czym dlozej bedziesz trzymac rzeczy syna tym trudniej bedzie zaakceptowac ze on nie wroci ,jednak sama zdecyduj kiedy to bedzie .Duzo sily i wszystkiego dobrego ,mama Franzi.