Hmm to dziwne. Ja też u mojej Wikuni mam zawsze zapalone wszystkie światełka, tyle, że sama jeżdżę rano i popołudniu. Chyba, że coś mi wypadnie to jestem raz dziennie, ale wtedy strasznie mi jest przykro... "Nic nie boli bardziej, niż śmierć spełnionego marzenia..." Iwona mama 2 Aniołków. Drobinki 26.02.2013 oraz Wiktorii 09.01.2014 tak bardzo Was kocham Oraz ziemskiej Liliany