Czytałam wczoraj Wasze posty i tak mi sie przykro zrobiło że nie mam ani skarpetek ani nic...mówię do męża że jak dzwonili powiedzieć że Filipek odszedł to mógł poprosić żeby nam dali tę opaskę co miał na nóżce, a mąż mówi że w takich chwilach to się nie myśli o tym i że największą pamiątkę mamy w sercu- pamięć o Nim, miłość... ja myślę że wszystkie mamy taką jedną wspólną pamiątkę... Marta, mama Filipka ur.16.01.2014 zm. 18.01.2104