To straszne...ale niestety często tak się dzieje...;( Wiecie co może to chora, ale ja jak czytam nowe historie aniołkowych mam, czy właśnie takie artykuły czy słysze w tv,że jakieś dziecko odeszło to myślę sobie- to straszne, stracili, dziecko, bardzo im współczuje, ja chyba nie dałabym rady gdyby mi się coś takiego przytrafiło...za każdym razem przyłapuje się na takich myślach...nie wiem dlaczego, przecież też straciłam synka, mojego wspaniałego, kochanego...;(
Marto, spójrz, jak to maleństwo Twoich znajomych chce żyć, walczy, tyle czasu walczy, nie poddaje się i mam nadzieję,że starczy mu sił i wygra z chorobą!!! Iwona mama aniołka Szymonka ur 02.08.2013 zm 24.09.2013[*][*][*] Adasia 30.08.2014 i córeczki w brzuszku <3
|