Skarbie mój,Księżniczko najpiękniejsza.Kocham Cię tak bardzo...Tak strasznie tęsknię... Czemu świat jest tak okrutny?Ile może znieść ludzkie serce? Moje ma już problem z ogarnięciem niektórych rzeczy i zdarzeń... Wczoraj spotkałam koleżankę ze szkoły...Pchała przed sobą różowy wózek...No bo jakby inaczej...A w środku małe różowe zawiniątko... Siostra i szwagierka innej koleżanki urodziły w zeszłym miesiącu dziewczynki...Koleżanka (niczego nie świadoma) spytała czy mogą wpaść z wizytą bo :"U ciebie się tak fajnie siedzi,masz podejście do dzieci,u ciebie tak nie płaczą." Cóż...możliwe bo gdy biorę takie maleństwo na ręce po prostu się rozpływam...Dzieci chyba to czują...
Boje się tylko że trzy małe dziewczynki na raz (jedna 2 latka a obie maleńkie po miesiącu) to dla mnie za wiele...Nie wiem czy się nie rozkleję...Bo że po ich wyjściu będę wyła to pewne ale czy wytrzymam przy nich?
Na razie odwlekłam wizytę bo moje chłopaki są chore...Ale jak wyzdrowieją jaki powód sobie znajdę?
Mama trzech Anielskich Córeczek Wikunia {*25.11.07 +03.12.07} Lilianka i Gabrysia{*+20.11.2012} Oraz dwóch ziemskich Synków(dzidzia loczka i chudzinka);-) i Jagódki 20.07.2015