Słoneczko... w tym natłoku spraw i obowiązków tak rzadko jestem teraz u Ciebie. Jutro jak tylko wrócę z delegacji pojadę prosto do Ciebie mój Skarbeńku.
A za trzy tygodnie świętowalibyśmy twój roczek... kochanie jak mi ciężko. Wczoraj czytałam taki piękny tekst i potem wieczorem wylałam znowu tony łez za Tobą...
"Mamuniu pamiętasz jak odeszłam? chciałam Ci powiedzieć że to była moja kolej, nie Twoja wina. Byłam potrzebna tam gdzie szykuje dla Ciebie piekne powitanie. Nie rozpaczaj, nie płacz tylko żyj. Pamietaj o mnie zawsze tak jak ja pamietam o Tobie, ale żyj i walcz do momentu kiedy Twoja kolej nadejdzie i spotkamy się, a wtedy będziemy razem już na zawsze. Twoja perełka w niebie"
Kochanie całuje i przytulam mocno!!! "Wylane łzy matki w rozpaczy za dzieckiem, nigdy nie wysychają."
mama aniołeczków Igorek ur.zm.10.04.2014 Gabrysia ur. 13.02.2013 zm. 15.03.2013 oraz Matylda ur. 02.10.2009