Odwiedzam dziś po pracy Gabrysię i co? obok trzech kolesi młodych knypków, postawiło sobie na grobie telefon, puścili na cały głos hip hop z toną przekleństw i popijając wódkę urządzili sobie przy jakimś grobie imprezkę. Normalnie tak się na nich wydarłam, że to szczyt bezczelności i chamstwa, i że to niesprawiedliwe, że oni, takie knypki robią sobie imprezę na czyimś grobie, a moje dziecko nie żyje. I że to niesprawiedliwe, że oni się włóczą po tym świecie, a ja wychowałabym moją córeczkę na wspaniałego człowieka! I się rozryczałam jak bóbr. A oni? Przeprosili, postali i poszli. Co za chamstwo! Spokojnie dziecka nie można odwiedzić na cmentarzu bo się człowiek denerwuje. I gdzie ta sprawiedliwość? Mam nadzieję, że zrozumieli chociaż jedno słowo i że może coś do nich dotrze... Może jestem wredna, ale to był szczyt bezczelności!
Gabrysiu, przepraszam, że byłaś tego świadkiem, i że t było tak blisko Ciebie kochanie. Kocham cię! "Wylane łzy matki w rozpaczy za dzieckiem, nigdy nie wysychają."
mama aniołeczków Igorek ur.zm.10.04.2014 Gabrysia ur. 13.02.2013 zm. 15.03.2013 oraz Matylda ur. 02.10.2009
|