Kochanie w tym roku 13 lutego skończysz roczek. Twój tatuś dzień wcześniej będzie świętować 31 lat. Urodziałaś się w jego imieniny i on tak bardzo się cieszył, że jesteś i dał ci na imię Gabriela, aby anioł Gabriel cię zawsze strzegł i był Twoim patronem a poza tym chciał miec córkę, która w końcu będzie miała pierwszą literke imienia jak on. Jakie to będzie smutne w tym roku. Dopiero styczeń a ja już się tym martwię... Bo miałaś kochanie w domu zdmuchnąć pierwszą swoją świeczkę a teraz? Teraz to my bedziemy mogli zapalić ci tylko urodzinową świeczkę...
Ksiądz po Twoim pogrzebie powiedział nam, że kiedyś przyjdziesz do nas i nam powiesz dlaczego tak się stało, dlaczego musiałaś odejść, bo jak stwierdził, dzieci zawsze przychodzą do swoich rodziców, powiedzieć im to, aby ukoić ich żal i smutek. Czekam kochanie na ten dzień z utęsknieniem, nawet jakby to był mój ostatni dzień tutaj...
Boże ja juz nic wiem i nic nie rozumię, ale weź ode mnie chociaż na jeden dzień ten cholerny ucisk w klatce i to całe cierpienie, abym mogła poczuć się tak, jakby Gabrysia była z nami tutaj. Żebym tylko chociaż przez godzinę tak bardzo za nią nie tęskniła...
Janusz Wisniewski pieknie ujął to co czuję: Jest taki moment, kiedy ból jest tak duży, że nie możesz oddychać. To jest taki sprytny mechanizm. Myślę, że przećwiczony wielokrotnie przez naturę. Dusisz się, instynktownie ratujesz się i zapominasz na chwilę o bólu. Boisz się nawrotu bezdechu i dzięki temu możesz przeżyć.
Więc proszę weź sobie to i daj mi ją z powrotem chociaż na chwilę, na minutkę, na maleńką sekundę abym mogła ją jeszcze raz przytulić i poczuć jej ciepło i powiedzieć jej jak bardzo ją kocham! "Wylane łzy matki w rozpaczy za dzieckiem, nigdy nie wysychają."
mama aniołeczków Igorek ur.zm.10.04.2014 Gabrysia ur. 13.02.2013 zm. 15.03.2013 oraz Matylda ur. 02.10.2009
|