Będzie jeszcze nie raz ciężko.Masz też tak ,że wydaje Ci się , że jest lepiej a następnego dnia się rozsypujesz ? Ja niestety tak mam.A najgorzej, że wszyscy myślą , że najgorsze już minęło i że życie toczy się dalej i tere fere.Wiem, że nie żyjemy na pustyni ale to cholernie boli.Zastanów się co z pokojem i rzeczami Dominika.Musisz zrobić tak jak dyktuje Ci serce.Jeśli masz siły to dotykaj jego rzeczy tak jakby był blisko ciebie.
Światełka dla Dominika (*)(*)(*) Mama małego Boguszka (*0